Popularność soi wynika z promowania diety wegetariańskiej i wegańskiej. Soja i produkty z niej przygotowywane stały się genialnym zamiennikiem mięsa, serów, napojów mlecznych. Do dzisiaj zresztą na sklepowych półkach odnajdziemy cały arsenał środków: od oleju sojowego, przez mąkę i tofu, aż po gotowe kotlety. Soja jest jednak rośliną poddawaną modyfikacjom genetycznym, a produkty z niej sporządzone są dość mocno przetworzone. Jeszcze 20 lat temu trudno było o alternatywę dla soi. Dzisiaj oferta przeznaczona dla osób bazujących na produktach roślinnych bardzo mocno rozszerzyła się, a na sklepowych półkach odnaleźć można mleka ryżowe, owsiane, orzechowe, mąki z najróżniejszych strączków i wegańskie sery. Dobrze jest zacząć sięgać właśnie po takie propozycje. Soja wcale nie jest najzdrowszą opcją. Poza wysokim stopniem przetworzenia produkty sojowe mają z reguły sporo cukru i tłuszczu, a pod względem zawartości mikroelementów ustępują swoim również roślinnym konkurentom. Zawsze należy uważnie czytać etykiety.
